IBS – jak sobie z tym poradzić?

IBS zwany zespołem jelita drażliwego to choroba dotykającą blisko 11% ludzi na świecie.
Związana jest z deregulacją na poziomie jelito-mózg, jednak dokładnych przyczyn wystąpienia zaburzeń tej korelacji wciąż nie poznano. Za główne podłoże choroby uznaje się dyzbiozę – zaburzenie równowagi mikrobiologicznej  błony jelita. Inne często współistniejące patologie to nieprawidłowa motoryka przewodu pokarmowego, nadwrażliwość trzewna, zaburzenia immunologiczne błony jelita oraz problem na poziomie ośrodkowego układu nerwowego. Bardzo często objawy choroby nasilają się pod wpływem silnego stresu, nieprawidłowej diety (wysoko przetworzonej) czy otyłości. Badania wskazują także na częstsze występowanie choroby u kobiet, co związane jest z różnicami hormonalnymi między płciami.

Ze względu na rożne patogenezy zespołu jelita drażliwego ciężko mówić o prostym i oczywistym leczeniu. Najczęściej obejmuje ono działania prewencyjne, bądź leczenie objawowe. Wiele badań wskazuje na pozytywny wpływ uprawiania sportu oraz zgłębianie i stosowanie wszelkich metod radzenia sobie ze stresem. Sport poprawia równowagę hormonalną – w tym kontekście znaczącą rolę odgrywa serotonina, która ma wpływ na pracę jelit i interakcje jelitowo-mózgową. Regularne uprawianie sportu zapewnia też zdrowie fizyczne, a co za tym idzie poprawę zdrowa psychicznego. W badaniach obserwacyjnych wykazano także korelacje między spadkiem masy ciała, a zmniejszeniem nasilenia objawów IBS. W przypadku zespołu jelita nadwrażliwego aktywującego się pod wpływem stresu warto zgłosić się po pomoc do odpowiedniej osoby – psychologa lub psychiatry w celu rozpoczęcia psychoterapii.

Duża grupa pacjentów występowanie IBS uzależnia od aktualnej diety. Dostępne wyniki badań pozwalają sądzić, iż dieta ma istotny wpływ na przebieg i objawy zespołu jelita drażliwego. Badanie z 2018r. NutriNet-Sante Cohort wykazało, że występuje przy tym zjawisko „dawkozależności”. Oznacza to, że zjedzenie w większych ilościach pewnych produktów nasila objawy, a małe ilości mogą nie wywołać ich wcale. Bardzo popularna wśród chorych na IBS jest dieta low-FODMAP oraz dieta bezglutenowa. Dieta low-FODMAP ogranicza spożycie produktów, które są źródłem fermentujących oligo-, mono-, disacharydów oraz polioli. Stosowanie jej znacząco zmniejsza fermentacje w przewodzie pokarmowym, reguluje pasaż jelitowy, zmniejsza objętość stolca i produkcje gazów. Dieta bezglutenowa nie jest zalecana bez konkretnych dowodów na nietolerancje glutenu lub występowanie celiakii. Badania randomizowane nie potwierdziły jej skuteczności oraz przewagi nad placebo. Dlatego o ile dieta bezglutenowa nie jest zalecana u każdego, to dietę low-FODMAP warto podjąć, ponieważ jest znacznie częściej rekomendowana w  walce z tego typu schorzeniami. 

Dieta low-FODMAP wyklucza fermentujące sacharydy oraz poliole, które to właśnie odpowiadają za część objawów IBS. Składniki te nie są rozkładane ani wchłaniane przez nasz organizm. Dzięki swoim właściwościom osmotycznym zwiększają wchłanianie wody w jelicie cienkim, rozciągając jego ściany prze co wywołują bóle brzucha, uczucie przelewania i biegunki. Jako produkty niewchłaniane przechodzą do jelita grubego i fermentują wywołując nadmierną produkcję gazów, wzdęcia i bóle. Ograniczenie ich znacznie poprawia pracę przewodu pokarmowego. Co to właściwie są za związki? Okazuje się że takie, które każdy z nas spożywa i zna: fruktoza (występująca w owocach i miodach), laktoza (produkty mleczne, mleko), fruktany, galaktany (występujące w zbożach, czosnku, cebuli, warzywach kapustnych) i poliole (sorbitol, ksylitol). U większości zdrowych osób produkty te nie wywołają żadnych dolegliwości, ale cierpiąc na IBS lub stany zapalne jelit (np. przy chorobie Leśniewskiego-Crohna) są one bardziej „wrażliwe” i reagują inaczej. Dieta dzieli się na trzy etapy. Etap pierwszy trwa około 2-6 tygodni i polega na zmianie sposobu żywienia. Przez ten czas ogranicza się produkty zakazane.

Przez cały okres stosowania się do zaleceń pierwszego etapu należy obserwować swój organizm -jeżeli objawy całkowicie ustąpią można przejść do etapu drugiego. Jeśli jednak nie obserwuje się poprawy, należy przerwać dietę oraz skonsultować się z lekarzem i dietetykiem. Poprawa stanu zdrowia i zmniejszenie objawów może wymagać podjęcia innych kroków i przeprowadzenia dodatkowych badań. Etap drugi jest najdłuższy i trwa około 8-12 tygodni. W tym czasie należy powoli wprowadzać produkty z grupy zakazanych. Stopniowo, po jednym produkcie przez np. 3 dni. W ciągu kolejnych dni zwiększać dawkę produktu zakazanego, ustalając przy jakiej ilości odczuwamy objawy IBS. Przykładowo: pierwszego dnia: pół ząbka czosnku; drugiego dnia: jeden ząbek czosnku; trzeciego dnia: dwa ząbki czosnku. Ważne jest wprowadzanie produktów kolejno po sobie ze względu na czas, przez który musimy obserwować swój organizm. Warto na tym etapie notować co zjedliśmy, ile oraz jak się czuliśmy i jakie mamy objawy. To pozwoli w przyszłości lepiej kontrolować swoje samopoczucie i przewidzieć jak będziemy się czuli po posiłku. Etap trzeci pozwala na wprowadzenie większej ilości produktów zakazanych, bazując na wiedzy jaką mamy już z etapu drugiego i obserwacji siebie. Przechodzimy wtedy do zmniejszenia ilości spożywanych produktów zakazanych, bądź tylko usunięciu z diety produktów bardzo szkodliwych dla organizmu. Po dłuższym czasie warto jeszcze raz, kontrolnie, spróbować wprowadzić do diety produkty źle tolerowane (usunięte z diety), możliwe że tolerancja na produkt uległa zmianie. Pewne produkty się znacznie ogranicza lub całkowicie wyklucza, dlatego przedstawionej diety nie powinno się prowadzić przez całe życie. Niekiedy może ona powodować niedobory niektórych składników. Stosowanie jakiejkolwiek diety najlepiej przedyskutować ze specjalistą i tę dietę, również zaleca się prowadzić pod okiem dietetyka klinicznego.

Chorując na IBS warto stosować probiotyki. Poprawiają one jakoś flory bakteryjnej, która często stanowi problemem w tej chorobie. Wykazano, iż suplementacja ta powinna być szczepozależna – tylko niektóre szczepy bakterii pomagają w zespole jelita drażliwego. Mówimy tutaj przede wszystkim o L. Plantarum 299v, S. boulardi, B. infantis. Przeprowadzone badania nie są zgodne co do jednego szczepu idealnego, bądź mieszanki. Niezaprzeczalnie jednak każda suplementacja powinna być przedyskutowana z lekarzem i podjęta z rozwagą. W celu zmniejszenia objawów warto wziąć pod uwagę możliwość stosowania większych ilości błonnika roślinnego, lecz tylko o frakcji błonnika rozpuszczalnego. Wiele badań wskazało, iż dawka 10g – 25g stosowana regularnie znacznie poprawia perystaltykę u chorych. Ostatnie lata to również czas rozwoju leków roślinnych zalecanych przy chorobie IBS, którym jest np. olejek z mięty pieprzowej. Olejek miętowy działa przeciwbólowo, relaksacyjnie na mięśnie gładkie przewodu pokarmowego, a także przeciwbakteryjnie. Badanie Alam i wsp. wskazało jednak, że po zaprzestaniu stosowania olejku nawracają wszystkie dotychczasowe objawy choroby. Wiązałoby się to ze stosowaniem go przez całe życie. Jest to preparat stosunkowo bezpieczny, bez istotnych działań niepożądanych, ale nie zostało przebadane jego stosowanie przez całe życie i długoterminowy wpływ na organizm. Dlatego tutaj, tak samo jak w przypadku probiotyków, należy zachować rozwagę i konsultować się z lekarzem w sprawach zastosowania tego preparatu.